Co u mnie, Drogi Pamiętniku?
Ostatnio udało mi się namówić rodziców na to, żeby Nuda miała szczeniaki. Zakładamy jednorazową hodowlę! Cieszę się niesamowicie, bo z miotu zostawimy sobie czekoladowego pieska. To dopiero za rok, ale i tak jestem zachwycona. Oczywiście, żeby wszystko doszło do skutku, najpierw musimy Nudę wystawić tak, aby zdobyła wszelkie potrzebne tytuły i zrobiła championat, oraz przebadać (jeśli się okaże, że ma skłonności do dysplazji to nie będziemy jej rozmnażać, bo pr